70. urodziny Alice Schwarzer |
Anna Kohli |
01 października 2012 |
Cytat z listy dyskusyjnej Gender: “Dużo o niej nie wiem, ale też jestem przeciwko noszeniu chust na głowie, a już napewno w europejskich szkołach“. Alice Schwarzer to nie tylko tematyka chust, to kawał historii ruchu feministycznego od lat 70. do dzisiaj. Zaczynała jako młoda dziennikarka w Niemczech, potem była praca we Francji, rewolta studencka lat 70., przyjaźń z Simone de Beauvoir i Jean-Paul Sartrem, powrót do Niemiec, w roku 1975 publikacja bestselleru Der kleine Unterschied und seine grossen Folgen (Mała różnica i jej wielkie skutki) i założenie feministycznego pisma „Emma“ (1977). W zeszłym roku wyszła jej autobiografia zatytułowana po prostu Lebenslauf – Życiorys. „Emma“ i ja, czyli prywatna rewolucja W końcu lat 70., po studiach w Polsce siedziałam w domu w Szwajcarii niańcząc pierwszą córkę i próbowałam pisać pracę magisterską. Rozczytywałam się w durnych pismach typu „Woman’s Own, „She“ i „Cosmopolitan“. Wpadałam w coraz głębszy dołek, dusiłam się w czterech ścianach, a kariera zawodowa wydawała mi się nierealna, bo kto chciałby zatrudnić Polkę po anglistyce, ze słabą znajomością niemieckiego? I wtedy mój mąż, właśnie mój mąż, przyniósł mi pierwsze wydanie „Emmy“: po co czytasz to badziewie, poczytaj sobie to pismo, jest ciekawsze. Mimo że mój niemiecki był jeszcze nieporadny, lektura „Emmy“ wciągnęła mnie błyskawicznie. To było to. Pomagało zrozumieć niepokój zasiany już wcześniej w Polsce przez lekturę Drugiej płci Simone de Beauvoir. Razem z „Emmą“ pojawiło się pismo „Courage“, niedługo potem słynna „Mała różnica i jej wielkie skutki“Alice Schwarzer, książki Betty Friedan, Kate Millett, Germaine Greer. Nie było już odwrotu – a więc działalność w nowo powstałym ruchu kobiet w Szwajcarii, lektury, dyskusje, imprezy, manifestacje. Druga córka, Alice (Alice?) i kontynuacja studiów na Uniwersytecie w Zurychu. Nagle wszystko stało się możliwe, kosztowało sporo wysiłku, ale opłacało się. (...) więcej w Zadrze na papierze |