Teatrzyk realistyczny, więc nie bardzo śmieszny |
Sławomira Walczewska |
01 października 2012 |
czyli horror nasz polski notoryczny oparty na faktach (oczywiście, autentycznych!) Rada Europy (lekko znudzona): Nie powinno być tak, że ktoś kogoś bije, np. że mężczyźni biją kobiety. To bardzo źle. Dlatego taką konwencję wam tu podsuwamy (chytrze podsuwają) zgodnie z którą należy stosować konieczne środki, aby promować zmiany w społecznych i kulturowych wzorcach zachowań kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji i wszelkich innych praktyk opartych na pojęciu niższości kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin (święcie oburzony): Na litość boską! Na rany Chrystusa, Pana naszego, w Trójcy Świętej jedynego! Co to, to nie. Po moim trupie. Jako minister sprawiedliwości stoję na straży Koś… pardon, sprawiedliwości, i zaznaczam, że niepokojącym wręcz jest, aby jakaś rada jakiejś Europy narzucała nam pakta i konwencje – nam, katolikom polskim, narodowym, tradycyjnym z dziada pradziada. Promować zmiany? A co to, źle nam? Ugotowane mamy, posprzątane, dziatwa oporządzona, cicha niewiasta po domu wdzięcznie się snuje. Pojęcie niższości kobiet i stereotypowe role? To co jest, sprawiedliwe jest, słuszne i zbawienne. Europa Europą, a sprawiedliwość musi być po tradycyjnej stronie. Aha, i jeszcze personalizm chrześcijański należy uwzględnić. Chór feministek (Nie wie, czy się śmiać, czy płakać.) (...) więcej w Zadrze na papierze |