zadra-na-www

MATRONATY

67 lat pracy - konsensus czy przymus?
Zofia Łapniewska   
01 października 2012

Piszę ten tekst w momencie, gdy pod Kancelarią Premiera powstało „miasteczko emerytalne” na wzór „białego miasteczka” pielęgniarek z 2007 roku. Miasteczko przeniesie się dziś pod Sejm, gdzie rozpocznie się debata nad wnioskiem NSZZ Solidarność o przeprowadzenie referendum emerytalnego.

Dlaczego akurat 67 lat?

Trudno odnaleźć racjonalne argumenty na rzecz dokładnie 67 roku życia. Jak mówi Angela Merkel – 67 lat to wiek emerytalny zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, który jest konieczny dla ratowania Europy. Ratunek ten jednak ma drugie dno – kanclerka Niemiec chce uniknąć sytuacji, gdy w Grecji czy Portugalii obywatele osiągną wiek emerytalny szybciej niż Niemcy, a to z kolei może wpłynąć na niezadowolenie społeczne i poczucie braku sprawiedliwości. Czy rząd Donalda Tuska przeprowadził badania wśród Polek i Polaków,  jaki wiek byłby optymalny? Niestety, nie. Wystarczyło spojrzenie za zachodnią granicę. Pomimo rosnącego w siłę oddolnego ruchu społecznego, którego działania mogliśmy obserwować podczas dyskusji nad Rospudą, GMO czy ACTA, nadal w Polsce praktykowany jest model wszechwiedzącego rządu i posłusznych obywateli (którzy żadnej wiedzy nie posiadają). Czytając prasę codzienną możemy zaobserwować chaos i ogromne manipulacje (szczególnie w kwestii opłacalności OFE), na które jednak coraz mniej Polek i Polaków daje się nabrać. Z drugiej strony mamy w Polsce ujemny przyrost naturalny, liczba mieszkańców wyraźnie się kurczy, piramida wieku za 20 lat będzie odwrócona. Widzimy też, że wszystkie kraje UE podnoszą wiek emerytalny. Ale we Francji i na Słowacji będą to 62 lata dla obu płci, a w wielu krajach 65 lat. 67 lat będzie obowiązywało jedynie w Danii, Holandii, Hiszpanii, Niemczech i Polsce.

(...)
więcej w Zadrze na papierze
 

fio

© 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt: Olison's Project - usługi graficzne. Wykonanie: zecernia.net - strony www